CZYTAJ DALEJ
, a jak inaczej to określić?, chodzi o klasyczny moim zdaniem przykład związany z pomnikiem wystawionym przez Towarzystwo Regionalne i lokalną administrację na mogiłach żołnierzy polskich poległych w pobliżu Rejowca w 1939 roku o znanych nazwiskach, stopniach wojskowych, jednostkach, z których pochodzili, danych osobowych i datach śmierci. Wykuty na nim napis wywoływał wiele kontrowersji i urągał wszelkim zasadom przyzwoitości, zakłamując historię lokalnych wydarzeń. Wreszcie nadszedł czas, że ktoś kompetentny nakazał rozbiórkę pomnika z idiotycznym i szokującym napisem (w tej konkretnej sprawie). Trzeba będzie publicznie wyjaśnić, dlaczego nakazano rozbiórkę, wytłumaczyć zmarnowane pieniądze pozyskane w czasie dwóch kwest publicznych na cmentarzu parafialnym i jakie osoby za to wszystko odpowiadają...
CZYTAJ DALEJ Najprawdopodobniej Rejowiec zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii najbliżej pobudowanych pomników obok siebie. Przy tej samej ulicy, tym samym placyku i przy Urzędzie Samorządowym (Gminy). CZYTAJ DALEJ
Nieoczekiwanie samo życie dopisało nowe fakty związane z bulwersującą przebudową i treścią napisu na grobach żołnierzy poległych we wrześniu 1939r. W ostatnich dniach dotarły do mnie z wiarygodnego źródła (na razie ustne przekazy) bardzo niepokojące wiadomości . Są skrzętnie skrywane przed opinią publiczną w Rejowcu a podważające w poważny sposób sens istnienia Towarzystwa Regionalnego pod obecnym Zarządem. Nie bez winy był i jest Urząd Gminy, który w rażący sposób nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku wynikającego z obowiązującym w Polsce prawem (Ustawa z dnia 28 marca1933r. z późniejszymi zmianami i ustawą z dnia 23 czerwca 2006r. ogłoszoną w Dz. U. z dnia 11 sierpnia 2006r.- O grobach i cmentarzach wojennych), iż mogiły wojenne znajdują się pod opieką i nadzorem administracji rządowej. Nikt z Rejowca nie konsultował i nie uzyskał zgody Wojewody Lubelskiego na zmiany w urządzeniu i wystroju grobów. Bez wyraźnej zgody odpowiedniego urzędu przy Wojewodzie Lubelskim dokonano samowoli tak budowlanej jak i treści napisu pomijającego niefrasobliwie nazwiska, stopnie wojskowe i funkcje żołnierzy pochowanych, zadawalając się miedzy innymi kataklizmami i wyrwanymi z kontekstu historycznego latami.
Z tego, co jest mi wiadome ten skandaliczny i kontrowersyjny pomnik ma być zdemontowany a napis zeszlifowany. Nowy projekt i napis ma być przedstawiony do zaopiniowania przez władze wojewódzkie w Lublinie. Opinie taką może wydać tylko Wojewódzki Komitet Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Lublinie przy Wojewodzie Lubelskim”. Lubelski UW zobowiązał władze gminy w osobie wójta Rejowca do dokonania niezbędnych poprawek. Z tego wynika, że zbierane pieniądze podczas kwest przeprowadzonych na cmentarzu parafialnym we Wszystkich Świętych zostały zmarnotrawione przez czyjeś widzimisie i lekkomyślność. Piszę o tym, dlatego, że za moją konstruktywną krytykę wylewano na moją głowę pomyje a władza lokalna wykorzystując układy bez skrupułów nasłała nieumundurowaną policję oraz służby komunalne gminy. Osiągnęliście tylko to, że z pełną odpowiedzialnością mogę mówić ( nie tylko zresztą ja) jesteście Towarzystwem Wzajemnej Adoracji. Nie wystarczy deklarować, że jesteśmy rozkochani w historii Rejowca. Od dawien dawna wiadomo, że stan miłości (zakochania) nie pozwala na obiektywne postrzeganie otaczającego świata. Nie oczekuję słów: przepraszamy, miałeś rację, ale obojętnego szacunku. A tak nawiasem, ze spokojem oczekuję na ponowne nasłanie policji, będzie, o czym mówić w trakcie przesłuchań. Na poparcie moich opinii postaram się zaprezentować w niedługim czasie oryginały dokumentów chyba, że ubiegnie mnie w tym samorządowa „Oksza” wyjawiając całą prawdę- jak to z tym pomnikiem było. Kto ten kicz projektował, itp. i co dalej będzie. Daliście plamę w skali całego kraju zapominając o podstawowej idei obowiązującej w ruchu Towarzystw Regionalnych. Stawiając się w jak najgorszym świetle. Nie pisałem o tym przed wyborami, aby nie wiązać tej sprawy z walką o stołki samorządowe. Dlaczego plac wewnątrz miejscowości kiedyś poprawnie nazywany rynkiem, z uporem i bezwzględną konsekwencją zamieniany jest w skwerek, odwrotnie do panującego trendu w innych miejscowościach, które przywracają klimaty z lat minionych, tak, aby wskazywały, że obecnie zapyziała miejscowość była kiedyś miasteczkiem, z jednoczesnym uwzględnianiem dyskretnych realiów współczesności. Czy jest ktoś w Rejowcu, który w sensowny sposób wyjaśni, dlaczego słynna niegdyś pompa w rynku obecnie służy, jako atrapa poprzedniej? Zerwano ją z fundamentu i ustawiono na kostce brukowej podnosząc znacznie od pierwotnego poziomu. Niefrasobliwie zasłonięto też i kratkę, przez którą odprowadzano nadmiar wody ze studni do podziemnych zbiorników p/poż Zabytkowa pompa wyróżniała Rejowiec od innych miasteczek tak swoją oryginalnością i usytuowaniem. Obecna jej rola, jak kiczowate krasnale czy amorki w ogródkach nowobogackich. Co do kolorystyki pompy można by było ją zaakceptować gdyby nie te szczegóły uwypuklone przez malowanie na srebrno. Całość kojarzy się nieodparcie ze stylistyką karawanu czy katafalku – ohyda. Macie przecież na usługach wziętych rodzimych malarzy. Pytać o odczucia artystyczne przy takim zestawieniu kolorystyki i czy takie coś da się „przełknąć”. Pytać też specjalistów jak się maluje zabytki wykonywane ze stali. Nawiasem mówiąc przydałaby się gruntowna restauracja. Czas przywrócić jej dawny blask, bo na nią Rejowiec zasługuje, wpisując jednocześnie do rejestru zabytków. Dobrze, że coś się dzieje, ale trzeba to robić z przysłowiową głową, aby były i ręce i nogi. -------------------------------- ,, ---------------------------
Wracając na moment do dawnego ratusza zwanego potocznie domem Reja. Wszelkie prace ziemne w pobliżu tego obiektu, na tym zagadkowym wypiętrzeniu, powinny być pod nadzorem służby archeologicznej. Nie muszę tłumaczyć, dlaczego. Natomiast garaż w tym akurat miejscu zasługuje na specjalne wyróżnienie. Przechodzi do historii stwierdzenie o Rejowcu, o następującej treści
(...)"Zwraca uwagę zachowany XVI wieczny układ urbanistyczny miasta z czworobocznym rynkiem.Powstał w rynku budynek z XVIII wieku zwany ratuszem lub mylnie domem Reja, w XIX wieku była tu karczma”. Nie wszyscy wiedzą, że ze swoistego kolorytu byłego miasteczka znikają bezpowrotnie małe uliczki, często nieposiadające nazwy. Niedawno tak się stało w bezpośredniej bliskości wspomnianego wyżej zabytku. Konia z rzędem temu, kto wskaże gdzie do niedawna była uliczka prowadząca od wieków do mykwy, a którędy przebiegała uliczka nazwana imieniem i nazwiskiem żydowskiego i zarazem polskiego bohatera, który zginął w bitwie pod Kockiem. Za to mamy coraz więcej szkaradnych płotów, których nikt nie widział w centralnej części Rejowca od czasów jego lokacji. W ostatnim okresie pojawił się płot z betonowych segmentów stosowanych kiedyś do grodzenia placów fabrycznych. Na domiar złego w centrum Rejowca chodniki należą do właścicieli przylegających nieruchomości aż do korony jezdni. Nie jest tak jak niektórzy myśleli, ze to mienie komunalne. Jak tak dalej pójdzie będziemy ukradkiem przemykać pomiędzy opłotkami. Na pytanie, dlaczego samorządowcy sprzedają uliczki? Odpowiedziano, ze na mapach (planach) ich nie zaznaczono i w związku z tym nie istnieją, więc traktuje się je, jako zwykły grunt. Tani żart! Odpowiedzi i pytania nasuwają się same: Zależy, kto i na jakie plany patrzył oraz z którego roku pochodziły. Przy tej starej uliczce z zabytkowym brukiem istnieją budynki, które przetrwały różne koleje losu Rejowca w nienaruszonym stanie do dnia dzisiejszego. Czy nie watro, zatem zachować to dla potomnych, zamiast nędznych paru groszy? Nawet komuniści nie odważyli się tego czegoś zrobić. Dlaczego przed tak ważną z punktu widzenia historycznego likwidacją uliczki nie pokuszono się o rzetelne studium historyczno-urbanistyczne dawnego Rejowca by wydać poprawną decyzję. Decydentom polecam uważną lekturę „Rejowiec w starej fotografii” a zwłaszcza strony 13 i 97 z fotografiami 20 i 228. Nie takich „osiągnięć” spodziewałem się po samorządowcach. O innych "dokonaniach" w dziedzinie ochrony pamiątek z przeszłości Rejowca w następnych wpisach. Mam świadomość, że część radnych będzie się śmiała, kpiła z tego wpisu i mojej osoby. Więc zacytuję im słowa Gogola pochodzące z "Rewizora" – (…) "Z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie". |
Categories
Wszystkie
Archives
Kwiecień 2018
Copyright (c) 2010-2017 Zdzisław Kalinowski. All rights reserved. Reproduction in whole or in part without permission is prohibited. Wszelkie prawa zastrzeżone. Powielanie w całości lub w części bez zgody jest zabronione. |